W tym roku w walce o upragniony medal Australijczykowi pomóc ma znany kanadyjski tuner Carl Blomfeldt, który do mistrzostwa doprowadził między innymi Szweda, Tony Rickardssona. " Myślę, że krok w kierunku Carla to nie jest złe rozwiązanie. Namówił mnie do tego mój angielski mechanik Peter Jones i wspólnie zobaczymy co z tego wyjdzie. Carl to sprawdzona w żużlu marka i wierzę, że będzie dobrze." - mówi urodzony w Mildurze zawodnik angielskiego Swindon. " Od lat jestem blisko podium ale wciąż czegoś mi brakowało. Jak nie zawodził sprzęt to ja znajdowałem się w kiepskiej dyspozycji. Najwyższa pora aby w końcu wszystkie elementy idealnie współgrały. Celem sezonu 2005 jest dla mnie miejsce na podium" - twierdzi "stranieri" Unii Leszno. W sobotę we Wrocławiu obok Adamsa wystartuje jego kolega klubowy z leszczyńskiej Unii, Krzysztof Kasprzak. " Znam Krzyśka od lat i ma zadatki na wielkiego zawodnika. W Anglii w tym roku jeździ doskonale. Myślę, że o ile tylko nie zje go w sobotę trema przed polską publicznością to ma szansę na niezły wynik. Dla mnie osobiście to " czarny koń" wrocławskiego turnieju" - kończy Leigh Adams. INTERIA.PL jest patronem medialnym GP Europy