Mecz trwał z przerwami ponad trzy godziny i skończył się wynikiem 38:51. Z powodu wcześniejszych opadów deszczu tor był trudny i doszło do wielu upadków. Czterej żużlowcy gospodarzy: Rafał Fleger, Sławomir Pyszny, Ronnie Jamroży i Andriej Karpow doznali urazów. Fleger ma pęknięty obojczyk i czeka go najprawdopodobniej miesięczna przerwa w startach. U Pysznego lekarze zdiagnozowali stłuczone żebra oraz stłuczony mostek a Jamroży rozciął i poparzył dłoń. W poniedziałek badany był Karpow, u którego nie stwierdzono złamań, tylko bardzo mocne potłuczenia. Rybniczanie mają mało czasu na "pozbieranie się", bowiem już w czwartek czeka ich wyjazdowy, zaległy mecz ze Startem Gniezno.