Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Najpierw z powodu nadmiernej prędkości stróże prawa zatrzymali Arnautovicia, a wkrótce potem Elię. Zawodnicy kierujący swoimi autami nie znajdowali się pod wpływem alkoholu, ale - według policji - ich zachowanie było "agresywne". Funkcjonariusze musieli wzywać pomoc. Nie zastosowano jednak wobec piłkarzy aresztu. Reakcja działaczy Werderu był bardzo szybka. Już w piątek poinformowali o zawieszeniu obu zawodników na ligowy mecz z Bayerem Leverkusen, tłumacząc, że "nie mogą tolerować nieprofesjonalnego zachowania zawodników". Teraz przedłużyli karę do końca sezonu. Sankcje obejmują wszystkie mecze i treningi pierwszego zespołu. - W ostatniej fazie sezonu potrzebujemy zawodników w pełni skoncentrowanych i skupionych na swojej pracy. Trzeba jasno podkreślić, że zachowanie zawieszonych piłkarzy szkodzi obecnie naszemu zespołowi. Obaj będą trenować indywidualnie do końca rozgrywek - poinformował w poniedziałek dyrektor sportowy klubu Thomas Eichin. Werder nie wygrał dziesięciu kolejnych spotkań. W sobotę uległ Bayerowi 0-1 i wciąż nie jest pewny utrzymania w niemieckiej ekstraklasie. Ma tylko dwa punkty przewagi nad 16. miejscem, oznaczającym grę w barażach. Do końca sezonu pozostały trzy kolejki. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi