Na Molineux Arsenal prowadził już 2-0, gdy polski bramkarz błysnął fenomenalną obroną. Kibice "Wilków" widzieli już piłkę w bramce po strzale Kevina Doyle'a, ale Wojciech Szczęsny zdołał w ostatniej chwili sparować strzał na rzut rożny."Super save!" - krzyknął telewizyjny komentator, a dziennikarze po spotkaniu podkreślali wagę interwencji Polaka. Gdyby Wolverhampton zdobył bramkę na 1-2, mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej. Przypomnijmy, że zakończył się wygraną "Kanonierów" 3-0. O wiele dalej w pochwałach pod adresem Szczęsnego posuwają się kibice Arsenalu. Wśród setek opinii o talencie Polaka, nie brakuje tych naprawdę euforycznych. Najciekawsze z nich to: "Szczęsny to bramkarska wersja Messiego" i "W przyszłym sezonie bramkarska bluza Wojtka powinna być wyposażona w pelerynę" - czytamy na oficjalnym twitterowym profilu londyńskiego klubu.