Wychowanek Agrykoli Warszawa co prawda zapowiedział skasowanie konta na "Twitterze", ale słów nie zamienił jeszcze w czyn. Jego konto nadal pozostaje aktywne. Piłkarz reprezentacji Polski decyzję o zerwaniu ze swoją aktywnością w internecie podjął po przegranym meczu z Manchesterem United (1-2). Co prawda, 21-letni bramkarz tym razem wrócił do domu przed trzecią, ale gorycz porażki i fatalna sytuacja londyńskiego klubu w tabeli skłoniła go do przemyśleń. Decyzja Polaka o zawieszeniu konta na portalu społecznościowym na pewno nie ucieszy przedstawicieli mediów. Zawodnik "Kanonierów" regularnie dostarczał dziennikarzom tematów do rozmów. Dużym echem odbiła się ostatnio jego wypowiedź na temat Aarona Ramseya. Kolegę z drużyny Szczęsny nazwał pedofilem. Co prawda później za swoje słowa przeprosił, ale niesmak pozostał.