Do incydentu doszło pod koniec pierwszej połowy meczu o mistrzostwo stanu Sao Paulo, w którym Santos przegrał z Ponte Preta 1-3. - Nie wiem, co się wydarzyło. Walczyliśmy o piłkę, zostałem kopnięty (jak pokazały telewizyjne powtórki, później popchnął go jeszcze jeden zawodnik Ponte Preta - PAP), a potem otrzymałem od sędziego czerwoną kartkę. Żaden z nas nie zasłużył na taką karę - przyznał Neymar, wicemistrz olimpijski z Londynu, o którego pozyskanie walczą największe europejskie kluby, na czele z Barceloną i Realem Madryt. Kilka tygodni temu Neymar drugi raz z rzędu został wybrany najlepszym piłkarzem grającym w Ameryce Południowej.