Gascoigne miał wystąpić w klubie Abbey FC w amatorskiej Hayward Sunday League. Teraz jednak media podają w wątpliwość, czy 57-krotny reprezentant Anglii będzie jeszcze kiedykolwiek w stanie zagrać w piłkę. "Gdy osiągnęliśmy porozumienie, skakałem z radości jak czternastolatek!" - przyznał wcześniej prezes Abbey Chris Foster. Nałóg skłonił Gascoigne'a w przeszłości do podjęcia próby samobójczej. Później sportowiec szukał pomocy m.in. w specjalistycznej klinice w Stanach Zjednoczonych. Według jego znajomych, wymagał 24-godzinnej opieki medycznej, aby nie dopuścić do tragedii. W piątek o chęci współpracy z Gascoignem informował też szkoleniowiec piłkarzy Queens Park Rangers Harry Redknapp. Chciał zachęcić go do pracy z młodzieżą. "Miesiąc temu powiedziałem mu: +Będę po ciebie przyjeżdżał codziennie rano, będziesz ze mną jeździł na treningi i pomożesz trochę dzieciakom+. Bardzo bym się cieszył, gdyby tak było. To straszne, co się z nim stało. Ten człowiek ma złote serce, ale tyle osób już próbowało mu pomóc... wygląda na to, że teraz wszystko zależy od niego" - przyznał Redknapp. Gascoigne rozegrał w reprezentacji "Trzech Lwów" 57 meczów, w których zdobył 10 bramek. Uczestniczył w mistrzostwach świata w 1990 roku i Europy sześć lat później.