Wiadomość o nietypowej podróży kadrowiczów ukazała się na stronie internetowej niemieckiej federacji. Podkreślono, że nie miało to związku z obchodzonymi w tym roku rocznicami 150-lecia istnienia londyńskiego metra i powstania angielskiego związku piłkarskiego.Podróż metrem zajęła niemieckim piłkarzom 34 minuty i dalsze 10 spacerem na stadion. Przesiadali się na stacji Baker Street, której w rocznicowym roku nadano imię Aleksa Fergusona. Jazdę zakończyli przy Wembley Park, czyli dziś stacji im. Alfa Ramseya. W ten sam sposób kadrowicze wrócili do hotelu.Na wtorkowy mecz reprezentacja ma jednak pojechać tradycyjnie - autobusem.