"Czasem podczas meczu coś robisz, a potem zastanawiasz się, jak mogłeś zrobić coś tak głupiego. Spotkała mnie krytyka za nurkowanie podczas meczu ze Stoke City i szczerze mówiąc rzeczywiście celowo się wtedy przewróciłem. Remisowaliśmy bezbramkowo i byliśmy coraz bardziej sfrustrowani, koniecznie chcieliśmy wygrać, więc próbowałem wszystkiego" - przyznał Suarez. Sędzia nie przyznał gospodarzom rzutu karnego po upadku Urugwajczyka, a mecz zakończył się wynikiem 0-0. Trener "The Reds" Brendan Rodgers uważa wypowiedź swojego podopiecznego za "nie do zaakceptowania". Zapowiedział, że 25-letni napastnik dostanie wewnętrzną karę od klubu. "Nie tolerujemy nurkowania, mamy swoje zasady" - podkreślił szkoleniowiec. Suarez w tym sezonie w Premiership zdobył już 15 goli i jest drugi w ligowej klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców - więcej trafień ma tylko Holender Robin van Persie z Manchesteru United.