Walczący o tytuł mistrza Rosji Zenit niespodziewanie przegrywał 2-4. Wściekli kibice Zenita rozpoczęli swój atak w 87. minucie. Mecz natychmiast został przerwany. Jeden z agresorów uderzył w głowę kapitana Dynama Władimira Granata, który oszołomiony upadł na murawę. Według wstępnych informacji zawodnik doznał wstrząśnienia mózgu.Rosyjska Federacja Piłkarska jeszcze nie skomentowała wydarzeń z Sankt Petersburga, ale wszystko wskazuje na to, że Zenit zostanie ukarany walkowerem. Możliwe są także wysokie kary finansowe. Decyzja ma zapaść w środę."Wszyscy widzieli, co się stało" - powiedział kierownik Dynama Stanisław Czerczesow. "Jeden z miejscowych kibiców zaatakował Granata i uderzył go dwa razy w twarz" - dodał."Atak na Granata to bez wątpienia przestępstwo. Uważam, że organy ścigania powinny zbadać tę sprawę" - stwierdził cytowany przez agencję Interfax. Rzecznik prasowy Zenita Jewgienij Gusiew powiedział, że klub podjął działania, żeby zidentyfikować osobę, która zaatakowała Granata. "Zachowanie kibiców jest poważnym ciosem dla reputacji klubu. Sprawcy poniosą karę za swoje czyny" - podkreślił Gusiew. Rosyjska ekstraklasa - zobacz szczegóły