Po gorącym powitaniu na lotnisku, do największego zamieszania i starć kibiców z policją doszło przed restauracją, gdzie Balotelli jadł kolację razem z dyrektorem generalnym klubu AC Milan Adriano Gallianim. Wśród kibiców Milanu natychmiast rozeszła się wieść, w którym lokalu jest piłkarz. Pojawili się tam i zaczęli wznosić okrzyki na jego cześć. Gdy Balotelli wychylił się przez okno, doszło do tak ogromnego zamieszania, że policja z trudem panowała nad napierającym tłumem. Byli tam także chuligani, którzy obrzucili funkcjonariuszy butelkami. Policja użyła siły. W starciach ranny został jeden z policjantów. Chaos i próba sił trwały pół godziny. Po wkroczeniu policji do akcji, kibice rozeszli się. Klub byłego premiera Silvio Berlusconiego zapłacił Manchesterowi City za Balotellego 20 milionów euro. Zgodnie z kontraktem w klubie "Czerwono-czarnych" ma on grać do 2017 roku.