W piątkowy wieczór w Monachium VfL Wolfsburg nie przestraszył się ani wielkiego Bayernu, ani Roberta Lewandowskiego. Co prawda Polak zaliczył asystę, a Bawarczycy prowadzili już 2-0, ale wtedy do głosu doszli goście. Najpierw Ivica Olić kapitalnym strzałem zdobył kontaktową bramkę, choć sędziemu umknęło, że Chorwat wcześniej dotknął piłki ręką. W 79. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Po dośrodkowaniu z lewej strony Junior Malanda uderzył z kilku metrów. Piłka odbiła się od Manuela Neuera, potem od poprzeczki i znów spadła pod nogi Malandy. 19-letni belgijski pomocnik stał nie więcej niż metr od bramki, w dodatku blisko jej środka, a mimo to udało się mu skierować futbolówkę obok słupka bramki Bayernu! Zobacz skrót meczu z niesamowitym pudłem Malandy pod koniec spotkania! Ostatecznie Wolfsburg przegrał 1-2 na Allianz Arenie.