Ghanijski napastnik stał się tym samym jednym z dziesięciu najlepiej zarabiających piłkarzy na ziemi. Za jeden sezon gry w lidze chińskiej Gyan zarobi prawie... 17 mln euro! Dziennikarze, kibice i eksperci nie mogą się nadziwić, że jeden z najlepszych afrykańskich piłkarzy ostatnich lat po raz kolejny zamiast sportowych wyzwań wybrał wielkie pieniądze. Odkąd w 2012 roku zawodnik przeszedł z Sunderlandu do grającego w Emiratach Arabskich Al-Ain, zniknął z poważnej klubowej piłki, ale zarobił ogromną kasę! "Nie rozumiem, dlaczego jestem krytykowany. Ciężko pracuję na swoje zarobki. Jestem skupiony na swojej pracy i to wszystko!" - powiedział 29-letni napastnik w rozmowie z BBC Sport. "Nie robię nic złego, nikogo nie okradam. Każdy pracuje dla pieniędzy, to chyba zrozumiałe. Nie zamierzam skupiać się na krytyce, widzę tylko pozytywy mojej decyzji" - dodał Gyan. "Kiedy zakończę karierę, moi krytycy umilkną. Przeniosą swój jad na kogoś innego. Dla mnie najważniejsze jest to, co zrobię dla siebie, mojej rodziny i bliskich. To jest mój czas i muszę wykorzystać go do maksimum" - zakończył piłkarz. W reprezentacji Ghany Asamoah Gyan wystąpił dotą 90 razy, zdobył 48 bramek.