Ciało znajdowało się w samochodzie należącym do sportowca. Przyczyny śmierci nie są znane. Według miejscowych mediów od 2005 roku, tj. od ciężkiego wypadku motocyklowego (nie miał założonego kasku; 11 dni był w śpiączce), Chelone "Chilly" Miller miał ataki padaczki, które mogły przyczynić się do zgonu. Pochodzący z Easton snowboardzista miał nadzieję na występ na przyszłorocznej olimpiadzie w Rosji. Niedawno zajął czwarte miejsce w snowcrossie w krajowych zawodach Grand Prix w Canyons (Utah). Brat Chelone'a, 35-letni Bode Miller ma w dorobku m.in. pięć medali igrzysk w narciarstwie alpejskim oraz cztery tytuły mistrza świata. Niedawno osobistą tragedię przeżył Bode, bowiem poroniła jego żona, znana siatkarka plażowa Morgan Beck.