Ugoda ta kończy sądowe spory dotyczące znieważenia olimpijki (obecnie posłanki PO) oraz jej męża Andrzeja Walczaka podczas mistrzostw Polski 28 lutego 2011 roku. Była zawodniczka usłyszała niecenzuralne słowa: "stara p... do domu". Później Dawidek miał powiedzieć do męża Marczułajtis: "ćwoku, do domu dzieci pilnować". Przed zawarciem ugody Dawidek przegrał prawomocnie proces cywilny o ochronę dóbr osobistych. Przeprosił małżeństwo na stronie internetowej Polskiego Związku Snowboardu oraz wpłacił kwotę określoną przez sąd na rzecz Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą w Rabce Zdroju. Natomiast w sprawie karnej, w której zawarto ugodę, wcześniej Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Zakopanem uniewinniający trenera i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, ze względu na istotne uchybienia w ocenie dowodów, których dopuścił się sąd I instancji. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu zakwestionował wiarygodność większości świadków obrony, w tym prezesa Polskiego Związku Snowboardu oraz członka zarządu i zawodników trenowanych przez Dawidka. Zeznali oni, że nie słyszeli wyzwisk pod adresem Walczaka wykrzyczanych przez Dawidka, pomimo że w tym momencie stali w odległości kilku metrów od niego. W tej sytuacji zeznania tych świadków zostały uznane przez sąd II instancji za bezwartościowe. Również negatywne wypowiedzi Walczaka pod adresem organizatorów mistrzostw, dotyczące próby fałszowania zawodów, Sąd Okręgowy w Nowym Sączu uznał jako zdarzenia nie usprawiedliwiające obraźliwych wypowiedzi pod jego adresem. - Cieszę się, że osiągnęliśmy porozumienie, bowiem trwające przez trzy lata procesy nie wpływały dobrze na moją psychikę. Paweł Dawidek przyznał się do obrażenia mnie oraz męża podczas mistrzostw Polski w Jurgowie 28 lutego 2011 roku i zobowiązał się do przeproszenia nas na łamach "Tygodnika Podhalańskiego". Mam nadzieję, że to już koniec spraw związanych z tym niepotrzebnym zdarzeniem - powiedziała Jagna Marczułajtis-Walczak, która w igrzyskach w Salt Lake City w 2002 roku zajęła czwarte miejsce w slalomie równoległym. W 2004 była siódma w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata.