- Puchar Świata w Hamar jest jednocześnie kwalifikacją do wielobojowych mistrzostw globu, które za niewiele ponad miesiąc odbędą się w Calgary. Dlatego w programie nie ma tym razem najkrótszych dystansów - 500 i 1000 m. Z tego też powodu w Norwegii nie wystąpią Artur Waś, Artur Nogal oraz Piotr Michalski - powiedziała szefowa wyszkolenia Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Ewa Białkowska. W najbliższy weekend rywalizować będą: kobiety - Angelika Fudalej, Aleksandra Goss, Urszula Włodarczyk, Katarzyna Woźniak i Luiza Złotkowska; mężczyźni - Zbigniew Bródka, Roland Cieślak, Konrad Niedźwiedzki, Piotr Puszkarski i Jan Szymański. - Zawodniczki będą startować na 1500 i 3000 m, zaś zawodnicy - na 1500 i 5000 m. Do biegu ze startu wspólnego zgłoszeni są Goss, Włodarczyk i Cieślak, zaś rezerwowym jest Szymański. Ale być może już na miejscu zajdą jakieś zmiany dotyczące ostatniej z konkurencji - dodała. Z Hamar polscy łyżwiarze udadzą się do Heerenveen, gdzie w dniach 7-8 lutego zaplanowany jest kolejny PŚ, tym razem już tylko na 500 i 1000 m. - W składzie nie będzie Fudalej i Puszkarskiego, którzy wracają do kraju, zaś dołączy wspomniana wcześniej trójka sprinterów. W Holandii stawką poza punktami do PŚ, będą też miejsca na MŚ w wieloboju sprinterskim w Astanie (Kazachstan) - stwierdziła Białkowska. "Biało-czerwoni" pozostaną już w Heerenveen, gdzie 12 lutego rozpocznie się czterodniowy czempionat globu na dystansach. W najważniejszych zawodach roku 2015 zabraknie m.in. Natalii Czerwonki i Katarzyny Bachledy-Curuś, które ze względu na kłopoty zdrowotne pauzują od początku sezonu poolimpijskiego.