W dwudniowych snowboardowych MMP na Kotelnicy Białczańskiej wystartowało ponad 50 zawodniczek i zawodników z Czech, Łotwy, Polski, Słowacji, Ukrainy i Węgier. To drugi tytuł Król w tych mistrzostwach. We wtorek zawodniczka F2 Dawidek Team Zakopane wygrała w slalomie gigancie równoległym. Po dwa medale wywalczyły również Maria Chyc i Weronika Biela (obie AZS Zakopane) - odpowiednio - srebrny i brązowy oraz brązowy i srebrny. - Miałam nadzieję na lepszy wynik, ale w sumie jestem zadowolona, bo cała nasza trójka prezentuje równy poziom, więc bój był naprawdę bardzo zacięty - oceniła Biela. Dodała, że zawody przeprowadzone zostały w bardzo dobrych warunkach pogodowych. - Marzec bywa kapryśny i w zeszłym roku wszystko płynęło, tym razem było twardo i jazda po takim śniegu, a nawet lekkim lodzie, to była prawdziwa przyjemność. Wszyscy też chwaliliśmy sobie organizację tych mistrzostw, mając nadzieję, że wkrótce Polska będzie miała szansę na przeprowadzenie zawodów wyższej rangi - podkreśliła. Wśród mężczyzn triumfowali zawodnicy AZS Zakopane. Najlepiej slalom pojechał Kwiatkowski pokonując w wielkim finale Michała Nowaczyka, który we wtorek zwyciężył w gigancie. Trzecie miejsce zajął Tomasz Kowalczyk, który dzień wcześniej stanął na drugim stopniu podium. Kwiatkowski w gigancie był 12. Kolejne dwa starty w najbliższy weekend. - To będzie Puchar Europy w Słowenii (Rogla), a w kolejnym tygodniu Puchar Świata w Niemczech (Witenberg). Natomiast jeszcze nie wiadomo, czy pod koniec marca pojedziemy do Włoch. To będzie zależało czy będą siły - podsumowała Biela. Joanna Chmiel