Krajowe zmagania rozpoczną się biegami na 500 m (od godz. 10.00). W niedzielę kobiety będą też walczyć o medale na 1500 m, a mężczyźni na 3000 m. Zawody na Stegnach są jednocześnie eliminacjami do mistrzostw Europy w wieloboju, które w dniach 10-11 stycznia odbędą się w Czelabińsku. "W Warszawie startować będą w komplecie najlepsi zawodnicy, na czele ze Zbigniewem Bródką, Janem Szymańskim, Konradem Niedźwiedzkim i Arturem Wasiem. Pierwsza trójka, jeśli nie wydarzy się nic złego, pojedzie na ME do Rosji. Wszyscy zadeklarowali chęć startu w tej imprezie. W poprzednich latach można było wystawić czterech zawodników, ale federacja światowa ISU zmniejszyła limit do trzech" - powiedział trener męskiej reprezentacji Wiesław Kmiecik. Szymański w tym sezonie, tydzień po tygodniu, wygrywał w Pucharze Świata na 1500 m (Berlin i Heerenveen), czyli w tej konkurencji, w której złoto olimpijskie w Soczi wywalczył Bródka. Z kolei Waś najlepszy był dwukrotnie w niemieckiej stolicy na 500 m, natomiast na holenderskim torze przegrywał tylko z Rosjaninem Pawłem Kuliżnikowem. Drużynowi brązowi medaliści IO 2014 wystąpią w komplecie na Stegnach, zabraknie zaś połowy zawodniczek ze składu, który sięgnął po wicemistrzostwo w Soczi. Problemy zdrowotne wykluczyły z udziału w MP Czerwonkę i Bachledę-Curuś. Wystartują jedynie Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak. O tytuły na poszczególnych dystansach zapewne włączą się także jeżdżące obecnie z nimi w kadrze Aleksandra Goss i Angelika Fudalej. "Zobaczymy, co dalej z pogodą, bo na razie dzieją się cuda - od wiosennej aury po przenikliwe zimno i mróz. Z pewnością faworytek należy upatrywać w czwórce: Złotkowska, Woźniak, Goss, Fudalej, ale mogą pokazać się też inna panczenistki. Jeśli chodzi o ME, do Czelabińska nie pojedzie Złotkowska, która w tym czasie będzie trenowała za granicą. Trudno o wysoką dyspozycję przez cały sezon, zresztą mamy sporo startów, a najważniejszą imprezą są lutowe mistrzostwa świata w Heerenveen" - stwierdził szkoleniowiec żeńskiej kadry Krzysztof Niedźwiedzki. Po urazach kręgosłupa, do treningów wróciły Czerwonka i Bachleda-Curuś, które ćwiczą na torach - odpowiednio - w Lubinie i Zakopanem. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wrócą do rywalizacji. "Prawdopodobnie w styczniu Kasia pokaże się na jakichś krajowych zawodach, a Natalia, która na początku sierpnia miała poważny wypadek na rowerze, może wróci w następnym miesiącu. O tym muszą zadecydować lekarze" - dodał Niedźwiedzki. Program 29. MP w łyżwiarstwie szybkim: niedziela, 28 grudnia kobiety - 500 m (1 bieg), 1500 m mężczyźni - 500 m (1 bieg), 3000 m poniedziałek, 29 grudnia kobiety - 500 m (2 bieg), 1000 m, bieg ze startu wspólnego mężczyźni - 500 m (2 bieg), 1500 m, bieg ze startu wspólnego wtorek, 30 grudnia kobiety - 3000 m, bieg drużynowy mężczyźni - 5000 m, bieg drużynowy