Pluszczenko zdobył w Soczi złoty medal w rywalizacji drużynowej, ale z indywidualnej wycofał się tuż przed występem w programie krótkim z powodu bólu pleców. W marcu w Izraelu 31-letni zawodnik przeszedł operację, po której poczuł się na tyle dobrze, że postanowił kontynuować karierę. - Czuję się teraz o wiele lepiej. Za miesiąc, dwa rozważam wznowienie treningów i - dlaczego nie - starty w kilku galach - powiedział czterokrotny medalista olimpijski agencji R-Sport. Szef rosyjskiej federacji Aleksander Gorszkow nie widzi przeciwwskazań. - Jeśli Jewgienij pragnie kontynuować karierę w sporcie amatorskim, to ma do tego prawo - podkreślił, dodając jednak, że udział zawodnika w reprezentacji Rosji w imprezach mistrzowskiej rangi będzie uzależniony od wyników kwalifikacji krajowych. Z kolei trener Pluszczenki Aleksiej Miszyn oświadczył, że powrotu trzykrotnego mistrza świata na lód należy się spodziewać 1 czerwca. Rosyjski łyżwiarz już dwukrotnie przerywał karierę. Po zwycięstwie na igrzyskach w Turynie w 2006 roku pauzował przez dwa lata, a potem ponowie miał dwuletnią przerwę po zdobyciu srebrnego medalu olimpijskiego w Vancouver w 2010. Kontrowersje wzbudzał sposób zakwalifikowania się Pluszczenki do składu "Sbornej" na igrzyska w Soczi. Doświadczony łyżwiarz w mistrzostwach kraju zajął drugie miejsce za Maksymem Kowtunem i wydawało się, że to 18-letni zawodnik będzie reprezentował Rosję. Decyzją tamtejszego komitetu olimpijskiego to jednak starszy z nich dostał szansę.