Specjalizująca się w short-tracku zawodniczka podkreślała, że bardzo cieszy się, iż w 2021 roku udało jej się pojawić na Gali. - Niesamowicie cieszę się z tego, że mogę tu być i to jest bardziej emocjonujące, niż sobie wyobrażałam - mówiła, wyraźnie przejęta. - Wolę chyba startować w pełnym ubraniu, kasku, kombinezonie, niż przemawiać w ten sposób... Ale dziękuję wszystkim zgromadzonym i tym, którzy oddali na mnie swoje głosy - dodawała. Odniosła się także do słów, które w przeszłości powiedział jej "jeden z uczestników gali".- "Kurczak" (taki przydomek nosi Maliszewska - przyp.red), piszesz piękną historię polskiego short-tracku. Uważam, że to, co się wydarzyło dziś przechodzi do historii - zakończyła.TC Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!