Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 pojedynków drużyna Calcio Como wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo pięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Calcio Como w 25. minucie spotkania, gdy Francesco Marano zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Calcio Como. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł wyrównujący gol w tym spotkaniu. W 48. minucie Gabriel Paletta wyrównał wynik meczu. Po chwili trener SS Monza postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 57. minucie na plac gry wszedł Simone Iocolano, a murawę opuścił Cosimo Chiricò. W 66. minucie za Gabriele De Nuzzo wszedł Alessio Iovine. W 68. minucie boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Nicola Mosti, Andrea Brighenti, a na ich miejsce weszli Tommaso Morosini, Mattia Finotto. A trener Calcio Como wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Silvana Raggia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Francesco Marano. W 72. minucie Enrico Celeghin został zmieniony przez Ismaila H'Maidata, a za Alessandra Gabrielloniego wszedł na boisko Manuel Cicconi, co miało wzmocnić drużynę Calcio Como. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Armanda Anastasia na Ivana Marconiego oraz Ettore Gliozziego na Nicolę Rautiego. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom SS Monza, natomiast zawodnikom gości przyznał trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Natomiast drużyna Calcio Como w drugiej połowie dokonała czterech zmian. Już w najbliższą środę jedenastka Calcio Como będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Cremie. Jej przeciwnikiem będzie US Pergolettese 1932. Tego samego dnia Aurora Pro Patria 1919 zagra z zespołem SS Monza na jego terenie.