Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Jedenastka Virtusu Entella wygrała aż trzy razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze US Cremonese otworzyli wynik. W piątej minucie Daniel Ciofani dał prowadzenie swojej drużynie. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Francesco Deli. W 15. minucie kartkę dostał Luca Valzania z US Cremonese. W 21. minucie za Francesca Delego wszedł Reda Boultam. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Virtus Entella: Luce Mazzitellemu w 30. i Michele Currarinowi w 32. minucie. Piłkarze gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Giuseppe De Luca. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Marco Toscano. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 47. minucie kartką został ukarany Emanuele Terranova, piłkarz gości. Trener US Cremonese postanowił zagrać agresywniej. W 58. minucie zmienił pomocnika Lucę Valzanię i na pole gry wprowadził napastnika Simone Palombiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener Virtusu Entella postanowił wzmocnić linię pomocy i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Mirka Eramę. Na boisko wszedł Luca Nizzetto, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom US Cremonese: Samuelowi Gustafsonowi w 68. i Redzie Boultam w 78. minucie. W 70. minucie Matteo Mancosu został zmieniony przez Claudia Morrę, a za Lucę Mazzitellego wszedł na boisko Krisztián Adorján, co miało wzmocnić zespół Virtusu Entella. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Antonia Piccolę na Gianlucę Gaetana. W drugiej połowie nie padły gole. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy Virtusu Entella otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna US Cremonese będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie AC Pisa 1909. Natomiast 1 lutego Frosinone Calcio będzie gościć jedenastkę Virtusu Entella.