W maju 2009 roku ŁKS zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie decyzję drugiej instancji Komisi Licencyjnej PZPN-u o nieprzyznaniu licencji klubowi z Al. Unii Lubelskiej. Sąd unieważnił tę decyzję, gdyż nie spełnia rygorów formalnych przewidzianych w Kodeksie Postępowania Administracyjnego! Związek zamierza się odwołać do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Po tym, jak PZPN odmówił licencji ŁKS-owi, w lidze utrzymała się Cracovia, która w tabeli zajęła w tabeli przedostatnie miejsce. ŁKS nie pogodził się z decyzją PZPN o nie przyznaniu licencji na grę w Ekstraklasie i zaskarżył ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Po zbadaniu dokumentów przewodniczący wydziału w czerwcu 2009 roku podjął decyzję o odesłaniu nadesłanej korespondencji do PZPN celem jej uzupełnienia. W zarządzeniu wskazano, że PZPN nie przedłożył odpowiedzi na skargę ŁKS na decyzję Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych, a jedynie pismo przewodnie, w którym podał, że odpowiedzi na skargę udzieli w terminie późniejszym. PZPN nie przedstawił też oryginałów dokumentów z akt postępowania, a jedynie ich kopie. Dokumenty w końcu skompletowano, a dzisiaj zapadł wyrok korzystny dla ŁKS-u! - Motywacja wyroku jest dla nas zaskakująca. Sąd stwierdził, że Komisja Licencyjna PZPN powinna kierować się KPA, tak jakby PZPN był częścią administracji państwowej, a nie niezależnym od niej stowarzyszeniem. Mamy świadomość tego, że w wielu punktach przepisy podręcznika licencyjnego są sprzeczne z KPA, ale to dlatego, że muszą być tożsamymi z regulacjami licencyjnymi UEFA - tłumaczy mecenas Marcin Wojcieszak reprezentujący interesy PZPN-u. Wojcieszak nie obawia się, że Związkowi będzie groził teraz kolejny proces - o wypłatę odszkodowania za straty wynikłę z gry łodzian na zapleczu Ekstraklasy (to około 8-10 mln złotych za każdy sezon). - Decyzja Komisji Licencyjnej została uchylona, bo sąd stwierdził naruszenie rygorów formalnych przewidzianych w KPA, natomiast nie odnosi się do tego, czy merytorycznie licencja się należała. Poza tym stroną w sprawie jest "stary" ŁKS, a nie obecna spółka - argumentuje mec. Wojcieszak. Dyskutuj na forum! Czy ŁKS zasłużył na licencję?