Spotkanie odbyło się w ramach przygotowań obu drużyn do rozpoczynających się 17 listopada w Japonii mistrzostw świata. W czwartek odbędzie się mecz rewanżowy, tym razem w Katowicach. Początek pierwszego seta to wyrównana gra po obu stronach siatki. Pierwsza przerwa techniczna - 8:7 dla Kubańczyków. Po przerwie gra punkt za punkt do stanu po 12. Kolejne dwa punkty zdobyli jednak zawodnicy Roberto Garcii Garcii. Na drugą przerwę techniczną Kubańczycy schodzili prowadząc dwoma "oczkami" (16:14). Przy stanie 17:15 dla rywali trener Raul Lozano poprosił o czas. Nie na wiele się to jednak zdało. Kubańczycy zdobywają kolejne dwa punkty, powiększając przewagę. Grzegorz Szymański zmienił Mariusza Wlazłego. Jednak to do Kubańczyków należy końcówka tej partii, która wygrywają 25:20. Drugą partię Polacy rozpoczęli w tym samym składzie, co pierwszą. Pierwsza przerwa techniczna - 8:4 dla biało-czerwonych. Na drugą przerwę Polacy schodzili prowadząc już 16:10. Po przerwie Polacy powiększyli przewagę do siedmiu "oczek". Rywale zmniejszyli przewagę do trzech punktów, jednak Polakom udaje się dowieźć ją do końca seta. Trzecia odsłona zaczęła się nie po myśli podopiecznych Lozano; pierwsza przerwa techniczna to prowadzenie Kubańczyków 8:4. Po przerwie jednak nasi zawodnicy skutecznie punkt po punkcie odrabiali straty, doprowadzając do stanu po 9. Przy stanie 14:13 dla Kuby na boisko wszedł Piotr Gruszka zmieniając Sebastiana Swiderskiego. Druga przerwa techniczna - 16:14 dla Kubańczyków. Przy serwisie Michała Winiarskiego Polacy zdobyli dwa punkty doprowadzając do wyrównania. Na boisku pojawia się Michał Bąkiewicz za Winiarskiego. Polakom udało się uzyskać dwupunktową przewagę, jednak rywale nie zamierzali łatwo składać broni w tym secie. Przy remisie po 22, na boisko wrócił Winiarski i to głównie dzięki niemu oraz Danielowi Plińskiemu Polacy wygrali końcówkę tej partii i cały set 25:22. Czwartego seta nasi zawodnicy rozpoczęli od kilkupunktowego prowadzenia. Jednak podopiecznym Roberto Garcii Garcii udało się wyrównać, zaś na drugą przerwę techniczną zeszli prowadząc 16:15. Gra była bardzo wyrównana, żadnej z drużyn nie udało się uzyskać większej niż jednopunktowa przewagi. Przełomowym momentem tej partii był atak Daniela Plińskiego ze środka przy stanie po 21, który dał wiatr w żagle naszym siatkarzom. - Bohaterem meczu na pewno byli kibice, którzy wspierali nas dopingiem. Poza tym na wyróżnienie zasługuje cała reprezentacja. Na pewno Łukasz Żygadło godnie zastąpił Pawła Zagumnego, mimo tego, że o tym, iz zagra dowiedział się tuż przed meczem - powiedział Sebastian Świderski. Reprezentacyjny skrzydłowy dodał, że wygrana nad Kubą cieszy całą drużynę. - Dawno nie graliśmy. Zobaczymy jak będzie jutro (Polska zagra drugi mecz z Kubą w katowickim Spodku). Trener na pewno ma jakiś plan. Na razie nie wszyscy grali, a trener na pewno da jeszcze szansę wszystkim - podkreślił. Pytany o szanse reprezentacji podczas mistrzostw świata Świderski odpowiedział, że zamierza walczyć o "czwórkę". - Podejrzewam, że cały zespół ma taką nadzieje i taki plan. Będzie bardzo ciężko, bo tam nie będzie "leszczy", i wszyscy jadą tam, żeby wygrać - podsumował reprezentacyjny skrzydłowy. Polska - Kuba 3:1 (20:25, 25:19, 25:22, 25:21) Polska: Michał Winiarski, Daniel Pliński, Łukasz Żygadło, Mariusz Wlazły, Łukasz Kadziewicz, Sebastian Świderski, Piotr Gacek (libero) oraz Grzegorz Szymański, Piotr Gruszka, Michał Bąkiewicz. Kuba: Aldezabal, Juantorena, B. Sanchez, Simon, Dominico, Diaz, J.L. Sanchez (libero), oraz Portuondo, Camejo, Sanchez.