Stacja TVN24 na pierwszym miejscu i fotelu lidera umieściła Legię (ten sam koncern ITI), a np. CANAL+, a także INTERIA.PL na pierwszym miejscu stawiają BOT GKS Bełchatów. Sprawa dotyczy dwóch drużyn, które mają taką samą liczbę punktów. W tym wypadku Legia i GKS zgromadziły do tej pory po 27 "oczek", a o kolejności zdaniem Ekstraklasy SA powinien decydować wynik meczu tych drużyn. Głównym problemem jest interpretacja podpunktu 9. regulaminu rozgrywek, który brzmi: - 9.2. W przypadku uzyskania równej liczby punktów przez dwie lub więcej drużyn, o zajętym miejscu decydują: - 9.2.1 przy dwóch zespołach: a. liczba zdobytych punktów w spotkaniach między tymi drużynami. Interpretacja podpunktu "a" wyraźnie wskazuje, że aby brać go pod uwagę powinny być rozegrane spotkania (liczba mnoga), czyli przynajmniej dwa. INTERIA.PL zwróciła się do Ekstraklasy SA, spółki prowadzącej rozgrywki o rozstrzygnięcie spornej kwestii. Dyrektor departamentu logistyki rozgrywek Marcin Stefański wyjaśnił nam, dlaczego podpunkt "a", należy brać pod uwagę, nawet wtedy, gdy drużyny rozegrały między sobą tylko jedno spotkanie. - Regulamin rozgrywek nie może zawierać słowa "spotkaniu", gdyż kolejność - z regulaminowego punktu - ma znaczenie dopiero po 30 kolejkach, tj. po zakończeniu rozgrywek, gdzie drużyny rozegrały już wszystkie mecze u siebie i na wyjeździe. Ustalanie tabeli w trakcie rozgrywek ma charakter jedynie pomocniczy, jest czymś w rodzaju "międzyczasu", oficjalna i ostateczna jest tylko jedna tabela - po zakończeniu rozgrywek. - Przyjęcie zasady premiowania meczu bezpośredniego ma swoje uzasadnienie - jest to pierwsze i najważniejsze kryterium do ustalania kolejności, stąd jest brane pod uwagę przed bilansem bramek. Stąd też - gdy drużyny maja tyle samo punktów i grały ze sobą taką samą liczbę spotkań - bierzemy pod uwagę bezpośrednie mecze, gdy nie grały ze sobą - to kryterium musi odpaść i wtedy wchodzą w grę bramki. Tyle Marcin Stefański. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem Ekstraklasy SA, pierwsze miejsce po 14. kolejce zajmuje w tabeli BOT GKS Bełchatów, a drugie Legia Warszawa. Stanowisko PZPN z roku 2000: Warszawa, 2000-11-21 Redakcje Sportowe W związku z pojawiającymi się wątpliwościami dotyczącymi sposobu ustalania kolejności drużyn w tabeli I i II ligi w trakcie trwania rozgrywek Wydział Gier PZPN, działając na podstawie § 34 Regulaminu Rozgrywek Piłkarskich o mistrzostwo I i II ligi na sezon 2000/2001, informuje, co następuje: Na podstawie § 9 cyt. Regulaminu w rozgrywkach I i II ligi w przypadku uzyskania równej ilości punktów przez dwie lub więcej drużyn, o zajętym miejscu decyduje w pierwszej kolejności ilość zdobytych punktów w spotkaniach między tymi drużynami, a dopiero następnie korzystniejsza różnica między zdobytymi i utraconymi bramkami w spotkaniach tych drużyn, liczonych według obowiązujących reguł UEFA. Co istotne, w przypadku ustalenia kolejności zespołów zajmujących pierwsze i drugie miejsce w tabeli, zespołów mających uczestniczyć w rozgrywkach UEFA oraz zespołów, których kolejność decyduje o spadku w ogóle nie bierze się pod uwagę korzystniejszej różnicy czy większej ilości bramek we wszystkich spotkaniach z całego cyklu. Jak wynika z powyższego takie zasady ustalenia kolejności zespołów w tabeli mogą mieć praktycznie zastosowanie dopiero na koniec sezonu. Jednakże Wydział Gier PZPN stoi na stanowisku, iż ze względu na lepsze ukazywanie przebiegu rywalizacji należy stosować przy ustalaniu kolejności drużyn w tabeli w trakcie sezonu zasadę uwzględniającą przede wszystkim wyniki bezpośrednich spotkań. Różnicę bramek należy uwzględniać w dalszej kolejności, wtedy, gdy dwa zespoły ze sobą jeszcze nie grały lub w przypadku więcej niż dwóch zespołów - gdy nie wszystkie grały pomiędzy sobą. Tytuł "mistrza jesieni" ma znaczenie prestiżowe. Wydział Gier stoi na stanowisku, że o kolejności drużyn powinno decydować bezpośrednie spotkanie. Pogoń Szczecin pokonała Wisłę Kraków 2:1, toteż klub ze Szczecina zajmuje 1. miejsce w tabeli pod 15. kolejkach.