Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 10 razy. Zespół Puskas Ferenc Akademia wygrał aż pięć razy, zremisował dwa, a przegrał tylko trzy. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Mezőkövesd: Alyaksandrowi Karnitskiemu w 18. i László Pekárowi w 39. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Tuż po przerwie jedyną bramkę meczu zdobył Tamás Cseri dla drużyny Mezőkövesdu. Bramka padła w tej samej minucie. W 55. minucie za Jozefa Urblíka wszedł Bence Sós. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Mezőkövesdu postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Gábora Molnára wszedł Erik Silye, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 86. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Dániela Vadnaiego z Mezőkövesdu, a w drugiej minucie doliczonego czasu starcia Bence Sósa z drużyny przeciwnej. Wyjątkowa nieporadność napastników Puskas Ferenc Akademia była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy Mezőkövesdu dostali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Drużyna Mezőkövesdu w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Już w najbliższą sobotę jedenastka Mezőkövesdu zawalczy o kolejne punkty w Miszkolcu. Jej przeciwnikiem będzie Diósgyőri VTK. Natomiast 25 sierpnia Ferencváros Budapeszt zagra z zespołem Puskas Ferenc Akademia na jego terenie.