Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 27 starć drużyna Paksi SE wygrała 11 razy i zanotowała osiem porażek oraz osiem remisów. Od pierwszych minut drużyna Diosgyori VTK zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Paksi SE była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Diosgyori VTK w 26. minucie spotkania, gdy Dániel Prosser zdobył pierwszą bramkę. W 36. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Norbert Könyves osłabiając tym samym drużynę Paksi SE. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Diosgyori VTK. W 50. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Barnę Kesztyűs z Paksi SE, a w 57. minucie Richárda Vernesa z drużyny przeciwnej. Trener Paksi SE postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił pomocnika László Barthę i na pole gry wprowadził napastnika Andrása Simona, który w bieżącym sezonie ma na koncie pięć goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu żółtą kartkę obejrzał Márk Tamás z drużyny gospodarzy. Kibice Diosgyori VTK nie mogli już doczekać się wprowadzenia Branka Mihajlovicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Richárd Vernes. W 73. minucie Kristóf Papp został zmieniony przez Tamása Kecskésa. W 77. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Dávida Bobála z Paksi SE, a w 88. minucie Dušana Brkovicia z drużyny przeciwnej. W 79. minucie Barna Kesztyűs został zmieniony przez Benjámina Csekego, co miało wzmocnić zespół Paksi SE. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Martina Juhara na Korbélya Kristófa w tej samej minucie oraz Dániela Prossera na Barnabása Tótha w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna Diosgyori VTK była w posiadaniu piłki przez 65 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 27 kwietnia drużyna Paksi SE rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie MTK Hungária Budapeszt. Tego samego dnia Mezőkövesd-Zsóry SE zagra z zespołem Diosgyori VTK na jego terenie.