Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 58 pojedynków drużyna Ferencvarosu wygrała 21 razy i zanotowała 19 porażek oraz 18 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W piątej minucie gola samobójczego strzelił zawodnik VSC Debreczyn Ákos Kinyik. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Ferencvarosu, zdobywając kolejną bramkę. W 38. minucie wynik na 2-0 podwyższył Franck Boli. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Richárd Csősz z zespołu gości. Była to 45. minuta meczu. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-0. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom VSC Debreczyn: Ákosowi Kinyikowi w 59. i Ádámowi Bódiemu w 64. minucie. Po chwili trener Ferencvarosu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Roland Varga, a murawę opuścił Isael. W 77. minucie Richárd Csősz zastąpił Norberta Kundraka. Trener VSC Debreczyn wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Babatunde'a Adenijego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Haruna Zambuk. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom VSC Debreczyn pokazał trzy żółte. Zespół Ferencvarosu w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę jedenastka VSC Debreczyn rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Kisvárda Master Good FC. Tego samego dnia Zalaegerszegi TE będzie gościć jedenastkę Ferencvarosu.