Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 22 mecze jedenastka Liverpoolu Montevideo wygrała siedem razy i zanotowała cztery porażki oraz 11 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ignacia Nicoliniego z Racing Club Montevideo, a w 33. minucie Federica Martíneza z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na początku drugiej połowy zawodnicy Liverpoolu Montevideo nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę zdobył Federico Martínez. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Drużyna Racing Club Montevideo nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. W 54. minucie bramkę wyrównującą zdobył Nicolás Sosa. To już dziewiąte trafienie tego zawodnika w sezonie. W 63. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Franca Romerę z Liverpoolu Montevideo, a w 67. minucie Leandra Zazpego z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Liverpoolu Montevideo w 68. minucie spotkania, gdy Juan Ramírez strzelił z karnego drugiego gola. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 14 zdobytych bramek. Chwilę później trener Liverpoolu Montevideo postanowił wzmocnić linię pomocy i w 70. minucie zastąpił zmęczonego Lucasa Ocampa. Na boisko wszedł Leonardo Pais, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Niedługo później Federico Martínez wywołał eksplozję radości wśród kibiców Liverpoolu Montevideo, strzelając kolejnego gola w 74. minucie starcia. W 77. minucie kartkę dostał Hugo Arismendi, zawodnik gości. W 79. minucie za Juana Ramíreza wszedł Clementino González. Na 10 minut przed zakończeniem meczu kartkę obejrzał Martín Díaz z drużyny gości. Kibice Racing Club Montevideo nie mogli już doczekać się wprowadzenia Líbera Quiñonesa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Pablo Royón. W 81. minucie Leandro Zazpe został zmieniony przez Aleksa Silvę, a za Martína Barriosa wszedł na boisko Claudio Mirabaje, co miało wzmocnić drużynę Racing Club Montevideo. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Federica Martíneza na Maximiliana Bajtera. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. Zespół Liverpoolu Montevideo zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter w pierwszej połowie wręczył jedną żółtą kartkę piłkarzom gości, natomiast w drugiej trzy. Zawodnicy Liverpoolu Montevideo otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Racing Club Montevideo rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Montevideo Wanderers Fútbol Club. Natomiast 25 sierpnia Rampla Juniors Fútbol Club będzie przeciwnikiem drużyny Liverpoolu Montevideo w meczu, który odbędzie się w Montevideo.