Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 pojedynków drużyna Atlético Progreso wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż siedem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Atlético Progreso w 30. minucie spotkania, gdy Danilo Asconeguy strzelił pierwszego gola. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Atlético Progreso, zdobywając kolejną bramkę. W 36. minucie na listę strzelców wpisał się Agustín González. Trener Defensora postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Daniel González, a murawę opuścił Luciano Boggio. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W 50. minucie bramkę kontaktową zdobył Hugo Pavone. Między 51. a 53. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Atlético Progreso i jedną drużynie przeciwnej. W 55. minucie Mauro García został zastąpiony przez Matíasa Malvina. W 64. minucie Joel Lew został zmieniony przez Estebana Gonzáleza, co miało wzmocnić zespół Atlético Progreso. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Brunona Correę na Ignacia Laquintanę. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartkę dostał Gonzalo Andrada z drużyny gospodarzy. W 72. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Federico Millacet osłabiając tym samym zespół gospodarzy. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartką został ukarany Matías Malvino, zawodnik gości. Piłkarze Atlético Progreso w końcu odpowiedzieli strzeleniem gola. W 82. minucie wynik na 3-1 podwyższył Rodrigo Viega. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Po chwili trener Atlético Progreso postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Rodriga Viegę wszedł Pablo Marta, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w drużynie Atlético Progreso doszło do zmiany. Alexander Rosso wszedł za Gustava Allesa. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 3-1. Arbiter pokazał trzy żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom Atlético Progreso, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Atlético Progreso zawalczy o kolejne punkty w Ciudadzie de Florydzie. Jej przeciwnikiem będzie CA Boston River. Natomiast 25 sierpnia Danubio Fútbol Club zagra z zespołem Defensora na jego terenie.