Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 33 spotkania zespół Montevideo Wanderers wygrał 14 razy i zanotował 13 porażek oraz sześć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Diego Casas wywołał eksplozję radości wśród kibiców Atlético Cerro , strzelając gola w 15. minucie spotkania. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 35. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Federica Anduezę z Montevideo Wanderers, a w 41. minucie Jorge Hernándeza z drużyny przeciwnej. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Atlético Cerro, strzelając kolejnego gola. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Federico Alonso. Na drugą połowę drużyna Montevideo Wanderers wyszła w zmienionym składzie, za Gabriela Péreza, Emiliana Coitiña weszli Jonathan Barboza, Rodrigo Pastorini. Między 52. a 65. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 69. minucie Lucas Lópes zastąpił Maura Méndeza. W 72. minucie w jedenastce Atlético Cerro doszło do zmiany. Pablo Olivera wszedł za José Tancrediego. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Atlético Cerro w 77. minucie spotkania, gdy Pablo Olivera zdobył trzecią bramkę. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-0. Zespół Atlético Cerro zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Atlético Cerro zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie Liverpool Montevideo.