Bundesliga: wyniki, tabele i statystyki - kliknij tutaj! 23-letni zawodnik VfL Wolfsburg Kevin De Bruyne to jeden z najbardziej rozchwytywanych zawodników na transferowym rynku. W ostatnim sezonie Belg był w zachwycającej formie - zaliczył aż 16 goli i 28 asyst we wszystkich rozgrywkach klubowych. Na zawodnika występującego na pozycji numer 10 lub w roli skrzydłowego parol zagięły już Bayern Monachium i Paris Saint-Germain. Za piłkarza trzeba będzie jednak zapłacić ogromne pieniądze - Wolfsburg chciałby zarobić na nim około 50 mln euro. Pozwoliłoby to niemieckiemu klubowi zarobić na De Bruyne dwukrotność sumy, jaką "Wilki" zapłaciły za Belga Chelsea Londyn. Zawodnik przeszedł do Wolfsburga w styczniu 2014 roku za 24 mln euro. "Wiem, że mój agent dostał już kilka zapytań z różnych klubów, ale wszystkim odpowiadamy to samo. Jeśli chcą, bym dla nich grał, muszą rozmawiać z Wolfsburgiem, a nie ze mną" - powiedział De Bruyne w rozmowie ze Sky Sport News. "Zupełnie nie stresuję się tym, gdzie będę grał w następnym sezonie. Przyzwyczaiłem się już do tego, że jest mnóstwo plotek. Gazety muszą o czymś pisać" - dodał Belg. "To był dla mnie wspaniały sezon. Jestem szczególnie zadowolony z tego, że rozegrałem prawie wszystkie mecze. Praktycznie każdy mecz rozpoczynałem w pierwszym składzie" - podkreślił De Bruyne. "Czas, który spędziłem w Chelsea, nie był zły. Wszyscy w Londynie mówili o tym, że kiedyś dostanę szansę w pierwszej drużynie, ale nic takiego się nie zdarzyło. Ja bardzo chciałem grać i właśnie dlatego odszedłem do Wolfsburga" - zakończył reprezentant Belgii.