Zdarzenie miało miejsce w sobotę w Lake Placid. Jak poinformował adirondackdailyenterprise.com, samochód prowadzony przez Tomasza Adamka podczas przejeżdżania przez skrzyżowanie uderzył w zaparkowane auto. Siła uderzenia uderzenia była tak duża, że pojazd, w który wjechał Adamek, uszkodził jeszcze jedno auto. Na miejscu wypadku pojawili się policjanci, strażacy i ratownicy medyczni. Polski pięściarz został przewieziony do szpitala. Lekarze nie stwierdzili u niego poważniejszych obrażeń. Następnie polski pięściarz został zatrzymany przez policję. Areszt opuścił po zapłaceniu kaucji w wysokości tysiąca dolarów. Policjanci podejrzewają, że Adamek był pod wpływem alkoholu. Ten jednak odmówił on poddania się badaniu na obecność alkoholu we krwi. "Jeśli ktoś zostaje aresztowany w stanie Nowy Jork za jazdę pod wpływem alkoholu, to znaczy, że mamy wystarczające dowody na to, żeby stwierdzić, że był pijany" - powiedział w rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim sierżant Charles Dobson.