Pogoda pokrzyżowała plany organizatorom, ale i samym zawodniczkom. W poniedziałek Świątek miała grać w finale kwalifikacji z Niemką Tamarą Korpatsch, ale na przeszkodzie stanął deszcz. Tak więc Polka będzie musiała wyjść na kort we wtorek z rana (początek o 10), by zapewnić sobie start w turnieju głównym. Gdyby jej się to udało, to Świątek jeszcze tego samego dnia zagrałaby w meczu pierwszej rundy. Poza tym Polka, razem z Alicją Rosolską, we wtorek rozegra mecz w pierwszej rundzie gry podwójnej, a przeciwniczkami naszego debla będą Rosjanka Anna Kalinska i Słowaczka Katarina Kużmova. W Pradze we wtorek zobaczymy jeszcze jedną Polkę - Paula Kania w parze ze Słowenką Dalilą Jakupović zmierzą się z Australijką Priscillą Hon i Szwajcarką Jil Teichmann, również w pierwszej rundzie gry podwójnej. Pawo