W środę Halep okazała się zdecydowanie lepsza od wracającej do tenisa po przerwie wynikającej z zawieszenia za doping Szarapowej. Rumunka odniosła dopiero pierwsze zwycięstwo w ósmej konfrontacji z Rosjanką. Maria zanotowała co prawda więcej kończących uderzeń, bo 15, przy 12 takich w wykonaniu Simony, ale popełniła aż 39 niewymuszonych błędów, gdy przeciwniczka zaledwie sześć. Halep potrafiła też pięć razy przełamać podanie Szarapowej, gdy Rosjanka tylko raz odebrała serwis rywalce. "Myślę, że rozegrała niesamowity mecz, prawdopodobnie najlepszy w historii naszej rywalizacji" - powiedziała Szarapowa. "Ja nie byłam wystarczająco ostra. Nie widziałam też piłki i nie ruszałam się tak dobrze, jak w innych pojedynkach z nią" - dodała. "Ona przebijała regularnie, nie robiła wielu niewymuszonych błędów, miała wysoki procent serwisu. Wszystko zrobiła jak należy" - stwierdziła Rosjanka. Nie przed 15.00 polskiego czasu na kort centralny wyjdzie Agnieszka Radwańska (11.), która zagra z Rosjanką Darią Kasatkiną. Obie tenisistki jeszcze ze sobą nie rywalizowały. Pawo 3. runda gry pojedynczej: Simona Halep (Rumunia, 2.) - Maria Szarapowa (Rosja) 6:2, 6:2 2. runda: Caroline Garcia (Francja) - Elise Mertens (Belgia) 7:6 (7-4), 6:4 Peng Shuai (Chiny) - Monica Niculescu (Rumunia) 6:3, 6:2 Jelena Ostapenko (Łotwa, 9.) - Samantha Stosur (Australia) 6:3, 7:5