19-letnia Dunka polskiego pochodzenia zeszła z kortu po przegranym pierwszym secie z Chinką Jie Zheng 3:6, narzekając na uraz stawu skokowego. Nabawiła się go w zeszłym miesiącu w czasie imprezy w Charlestonie. - Jestem walczakiem i zawsze walczę o każdy punkt. Starałam się grać jak najlepiej, ale cały czas bolała mnie kostka. Dlatego poprosiłam o pomoc medyczną. Fizjoterapeutka powiedziała mi, że jak będę dalej grać, to może być tylko gorzej, chociaż miałam nogę zabezpieczona taśmą - powiedziała Wozniacki. - To jednak nic poważnego. Jestem przekonana, że będę gotowa do gry na turnieju Rolanda Garrosa - dodała. Wozniacki jest pierwszą reprezentantką Danii, która wygrała turniej WTA w grze pojedynczej (Sztokholm 2008), a także pierwszą przedstawicielką tego kraju, która wystąpiła w finale Wielkiego Szlema (US Open 2009, gdzie przegrała z Belgijką Kim Clijsters) od 1955 roku i porażki Kurta Nielsena w finale Wimbledonu. - Jestem gotowa wygrać turniej wielkoszlemowy - stwierdziła Wozniacki.