Polak przegrał z Serbem 5:7, 7:6 (7-5), 1:6, 4:6 w trzeciej rundzie Wimbledonu. W piątek zagrał z Djokoviciem po raz drugi, niewiele miesiąc po tym, jak przegrał z nim na Roland Garros 4:6, 2:6, 2:6 i tym razem był zdecydowanie bardziej wymagającym rywalem dla wielkiego faworyta turnieju. Tenisista z Wrocławia bardzo dobrze prezentował się zwłaszcza w pierwszych dwóch setach. Pierwszego przegrał po tym, jak rywal przełamał go w 11. gemie, a drugiego wygrał po tie-breaku. W kolejnych dwóch partiach górą był już faworyt. - Gratulacje dla Huberta, bo zagrał bardzo dobrze. Mocno serwował, dobrze uderzał z głębi kortu. W pierwszych dwóch setach była wspaniała walka. Zasłużył na zwycięstwo w drugim secie - przyznał Djoković. - Starałem się skoncentrować na każdym kolejnym punkcie. Chciałem utrzymać swój serwis i zmusić go do biegania. Rozegrałem perfekcyjny trzeci set i też czwarty był bardzo solidny w moim wykonaniu. Jestem bardzo zadowolony z mojej gry - dodał Serb. - Świetnie, że jest grupa młodych zawodników, którzy podejmują walkę z najlepszymi. Zmiana już zachodzi. Jak szybko zaczną wygrywać, tego nie wiemy. Oby nie za szybko, ale to wspaniałe dla sportu - powiedział triumfator 15 turniejów wielkoszlemowych, a w sumie 74 singlowych. MZ