Mecz trwał prawie trzy godziny. W ostatnich latach Nadal bardzo szybko żegnał się z londyńską imprezą. W poprzedniej edycji przegrał mecz otwarcia, a w 2012 roku dotarł rundę dalej. - Nie będę nikogo okłamywał; gdy przegrywa się tak szybko dwa lata z rzędu, to zostaje to w głowie. Ten mecz oceniam pozytywnie. Przede wszystkim dlatego, że go wygrałem. To było istotne, bo jak nie miałem w trzech poprzednich sezonach za wiele okazji do grania na korcie trawiastym - podkreślił Hiszpan. Lider światowego rankingu odniósł się także do narzekań niektórych zawodników na jakość położonej w tym roku na kortach All England Lawn Tennis & Croquet Club nawierzchni. - Biorę udział w Wimbledonie od 2002 roku, gdy wystartowałem w jego juniorskiej edycji. Teraz mamy 2014 rok. Nie zauważyłem w międzyczasie żadnej różnicy. Ale to akurat moja opinia - zaznaczył. Nadal miał we wtorek jeszcze jeden powód do zadowolenia. Pokonując Kliżana odniósł 700. zwycięstwo w imprezach zaliczanych do cyklu ATP. Co najmniej tyle samo razy w liczonej od 1968 roku Open Erze triumfowało jeszcze 10 tenisistów. Poza zawodnikiem z Majorki aktywnym zawodnikiem z tego grona jest jeszcze tylko Szwajcar Roger Federer (958). Liderem jest zaś Amerykanin Jimmy Connors (1 253). W kolejnej rundzie Wimbledonu Nadal zmierzy się z Lukaszem Rosolem, który wyeliminował go dwa lata temu. To nie było ich jedyne spotkanie. W bieżącym roku Nadal już się zrewanżował Czechowi, wygrywając z nim w turnieju w Dausze.Szwajcarski tenisista Roger Federer w 93 minuty pokonał Włocha Paolo Lorenziego 6:1, 6:1, 6:3 i awansował do drugiej rundy. To 68. zwycięski mecz 32-letniego Federera w 16. z rzędu starcie w imprezie, w której triumfował już siedem razy. W drugiej rundzie rozstawiony z numerem czwartym Szwajcar zmierzy się z Gilles'em Muellerem z Luksemburga. - Sądzę, że grałem całkiem dobrze, w miarę regularnie. Nieźle wychodził mi serwis, przy siatce też spisywałem się dobrze. Przyjechałem walczyć o kolejne zwycięstwo w Londynie, jestem zmotywowany i nie oczekuję, że dostanę coś za darmo - ocenił swój występ czwarty zawodnik światowego rankingu. Jego rówieśnik Lorenzi plasuje się w nim na 83. pozycji. We wtorek poniósł 13. porażkę w Wielkim Szlemie, a po stronie zwycięstw ciągle widnieje zero. Tylko jeden tenisista - Juan-Antonio Marin z Kostaryki - ma gorszy bilans: 0-17. Wyniki wtorkowych meczów 1. rundy gry pojedynczej mężczyzn: Jerzy Janowicz (Polska, 15.) - Somdev Devvarman (Indie) 4:6, 6:3, 6:3, 3:6, 6:3 Łukasz Kubot (Polska) - Jan-Lennard Struff (Niemcy) 7:6 (8-6), 6:4, 6:4 Lleyton Hewitt (Australia) - Michał Przysiężny (Polska) 6:2, 6:7 (14-16), 6:1, 6:4 Tommy Robredo (Hiszpania, 23.) - Lukasz Lacko (Słowacja) 7:6 (7-5), 1:6, 6:2, 6:4 Julian Reister (Niemcy) - Michael Russell (USA) 6:4, 6:4, 6:7 (5-7), 4:6, 7:5 Simone Bolelli (Włochy) - Tatsuma Ito (Japonia) 7:5, 7:6 (7-3), 3:6, 7:6 (7-5) Denis Istomin (Uzbekistan) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 32.) 7:5, 6:4, 3:6, 6:2 Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 22.) - Igor Sijsling (Holandia) 6:4, 6:4, 6:2 Adrian Mannarino (Francja) - Pere Riba (Hiszpania) 6:2, 6:3, 6:4 Jarkko Nieminen (Finlandia) - Federico Delbonis (Argentyna) 6:3, 7:6 (7-3), 7:5 Gilles Mueller (Luksemburg) - Julien Benneteau (Francja) 6:4, 7:6 (8-6), 7:6 (7-5) Gael Monfils (Francja, 24.) - Malek Jaziri (Tunezja) 7:6 (7-5), 7:5, 6:4 John Isner (USA, 9.) - Daniel Smethurst (Wielka Brytania) 7:5, 6:3, 6:4 Jack Sock (USA) - Pierre-Hugues Herbert (Francja) 6:7 (5-7), 6:2, 7:6 (7-5), 6:4 Rafael Nadal (Hiszpania, 2.) - Martin Kliżan (Słowacja) 4:6, 6:3, 6:3, 6:3 Jirzi Vesely (Czechy) - Victor Estrella (Dominikana) 5:1 i krecz Estrelli Feliciano Lopez (Hiszpania, 19) - Yuichi Sugita (Japonia) 7:6 (8-6), 7:6 (8-6), 7:6 (9-7) Ante Pavić (Chorwacja) - Alejandro Falla (Kolumbia) 6:4, 6:3, 7:5 Michaił Kukuszkin (Kazachstan) - Dudi Sela (Izrael) 6:4, 6:4, 6:4 Lukasz Rosol (Czechy) - Benoit Paire (Francja) 6:3, 3:6, 7:6 (7-5), 6:4 Frank Dancevic (Kanada) - Ivo Karlović (Chorwacja, 29.) 6:4, 7:6 (7-5), 7:6 (7-4) Richard Gasquet (Francja, 13.) - James Duckworth (Australia) 6:7 (3-7), 6:3, 3:6, 6:0, 6:1 Milos Raonic (Kanada, 8.) - Matthew Ebden (Australia) 6:2, 6:4, 6:4 Roger Federer (Szwajcaria, 4.) - Paolo Lorenzi (Włochy) 6:1, 6:1, 6:3 Marcel Granollers (Hiszpania, 30.) - Nicolas Mahut (Francja) 6:4, 7:6 (8-6), 6:7 (7-9), 6:4 Duszan Lajović (Serbia) - Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania, 28.) 7:6 (7-5), 6:2, 3:6, 3:6, 6:3 Sam Querrey (USA) - Bradley Klahn (USA) 6:7 (5-7), 6:4, 6:1, 7:5 Denis Kudla (USA) - Marsel Ilhan (Turcja) 7:6 (7-3), 6:4, 4:6, 7:5 Yen-Hsun Lu (Tajwan) - Aleksandr Nedowjesow (Kazachstan) 6:4, 4:6, 6:4, 1:6, 6:1 Nick Kyrgios (Australia) - Stephane Robert (Francja) 7:6 (7-2), 7:6 (7-1), 6:7 (6-8), 6:2 Kei Nishikori (Japonia, 10.) - Kenny De Schepper (Francja) 6:4, 7:6 (7-5), 7:5 Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 5.) - Joao Sousa (Portugalia) 6:3, 6:4, 6:3 Santiago Giraldo (Kolumbia) - Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania) 6:1, 7:5, 6:0 Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 14.) - Jurgen Melzer (Austria) 6:1, 3:6, 3:6, 6:2, 6:4