W czwartek rywalką Muguruzy, niespodziewanej triumfatorki z 2015 roku, będzie Słowaczka Magdalena Rybarikova, która wygrała z Amerykanką Coco Vandeweghe (24.) 6:3, 6:3. Chronologicznie jako druga w londyńskim półfinale zameldowała się Amerykanka Venus Williams (10.), po zwycięstwie nad triumfatorką tegorocznego Rolanda Garrosa - Łotyszką Jeleną Ostapenko (13.) 6:3, 7:5. Teraz Amerykanka zagra z Brytyjką Johanną Kontą (6.), która pokonała Rumunkę Simonę Halep (2.) 6:7 (2-7), 7:6 (7-5), 6:4. W ćwierćfinale udział w tegorocznym Wimbledonie zakończył polsko-białoruski debel Marcin Matkowski i Maks Mirny, ponosząc porażkę z Austriakiem Oliverem Marachem i Chorwatem Mate Paviciem 5:7, 2:6, 2:6. - Całkowicie zasłużenie dzisiaj wygrali, o czym świadczy bardzo gładki wynik też. Byli od nas dużo lepsi w returnie, bo wszystkie nasze gemy serwisowe były bardzo ciężko wywalczone, a i często nas przełamywali. Nie potrafię powiedzieć, czy my zagraliśmy trochę słabiej, czy przeciwnicy grali tak dobrze i byli dużo lepsi na korcie. Ale na pewno zasłużenie awansowali do półfinału, bo to nie tak, że przegraliśmy dzisiaj kilkoma piłkami jednak. Właściwie z Maksem do końca nie wiedzieliśmy, jak serwować, bo prawie każdy nasz serwis wracał i to mocną piłką. Być może za sprawą deszczowej pogody i chłodu ta trawa była trochę wolniejsza i nasze podania nie robiły takiego spustoszenia jak zawsze. Ale warunki dla obydwu debli były takie same, a oni lepiej się do nich dostosowywali i dużo lepiej grali - powiedział Interii Matkowski. - Oczywiście ćwierćfinał w Wimbledonie, to jest dobry wynik, ale skoro już w nim jesteś, to masz ochotę na więcej, więc jest niedosyt. Teraz kilka dni będę w domu, a w następnym tygodniu zagram w Hamburgu z Serbem Nenadem Zimonjiciem. Z Maksem wstępnie umówiliśmy się na wspólne występy w Stanach Zjednoczonych, choć nie wiadomo czy się razem załapiemy do drabinek dwóch turniejów ATP Masters 1000, ale zobaczymy jak to się potoczy. Na pewno chcemy razem zagrać w US Open, ale do tego czasu musimy też trochę rzeczy poprawić, zgrać się bardziej. Na pewno wspólny półfinał Stuttgarcie, no i ćwierćfinały Wimbledonu i w Eastbourne świadczą, że stać nas na dobre wyniki, dlatego będziemy nasz grę starali się kontynuować w najbliższych tygodniach - dodał. Za to swoich ćwierćfinałowych rywali poznał po południu polsko-brazylijski duet Łukasz Kubot i Marcelo Melo (nr 4.). Liderzy rankingu najlepszych par sezonu ATP Doubles Race to London spotkają się w środę z brytyjskimi braćmi Kenem i Nealem Skupskimi, startującymi z "dziką kartą". Drugi mecz w rywalizacji singla juniorek wygrała Maja Chwalińska, pokonując tegoroczną triumfatorkę juniorskiego Australian Open - Ukrainkę Martę Kostiuk (5.) 6:1, 6:4. Teraz na drodze Polki stanie Amerykanka Ann Li. Z Londynu Tomasz Dobiecki Ćwierćfinały gry pojedynczej: Garbine Muguruza (Hiszpania, 14.) - Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 7.) 6:3, 6:4 Venus Williams (USA, 10.) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 13.) 6:3, 7:5 Johanna Konta (W. Brytania, 6.) - Simona Halep (Rumunia, 2.) 6:7 (2-7), 7:6 (7-5), 6:4 Magdalena Rybarikova (Słowacja) - Coco Vandeweghe (USA, 24.) 6:3, 6:3