Jednak w pierwszej rundzie turnieju 29-latek z Liege, mający sportowy pseudonim "Shark", sprawił sensację, eliminując dwukrotnego triumfatora Wimbledonu Hiszpana Rafaela Nadala 7:6 (7-4), 7:6 (10-8), 6:4. W drugiej rundzie Darcis zagra z Łukaszem Kubotem. Kilka godzin wcześniej Polak pokonał Rosjanina Igora Andriejewa 6:1, 7:5, 6:2. - Jestem zaskoczony i niezwykle szczęśliwy, być może zaczyna się realizować moje największe sportowe marzenie, może zagram na głównym korcie w Wimbledonie - powiedział po zwycięstwie nad Nadalem Darcis, zajmujący 135. pozycję w rankingu ATP Tour. W Londynie obaj zmierzyli się ze sobą po raz drugi, trzy lata temu Darcis skreczował w ćwierćfinale turnieju w Dausze. Z dnia na dzień Belg, mający wytatuowany na ramieniu rysunek rekina, stał się osobą znaną, nawet podziwianą. Jak sam przyznał, w kilka godzin grupa około 2 tysięcy osób, która śledziła jego wpisy na Twitterze, zwiększyła się do 5 tysięcy. - Dostaję sporo wiadomości, telefonują do mnie nieznani ludzie z gratulacjami. To miłe, choć teraz skupiam się tylko na meczu drugiej rundy z Kubotem. Jestem gotowy do trudnego pojedynku - przyznał fan zespołu piłkarskiego Anderlecht. W poniedziałek po meczu Belg, którego ojciec jest jednym z bardziej znanych belgijskich trenerów tenisowych, zaprosił na mały bankiet kilku znajomych. Zabawa nie trwała jednak długo, trzeba było rozpocząć przygotowania do środowego meczu z Kubotem.