Agnieszce Radwańskiej nie udało się powtórzyć świetnego meczu z 3. rundy, w której zdemolowała Słowaczkę Dominikę Cibulkovą. W starciu z niżej notowaną z sióstr Williams - Venus (8. pozycja w rankingu WTA) nasza najlepsza tenisistka nie miała wiele do powiedzenia. Ważne, że obroniła punkty zdobyte przed rokiem w Nowym Jorku i wciąż ma szanse, aby zagrać w kończącym sezon turnieju dla najlepszych ośmiu tenisistek świata. Za tegoroczne występy na Flushing Meadows zarobiła 85 tys. dolarów. Pierwszy set był zupełnie bez historii. Polce nie udało się nawiązać walki z grajacą bardzo mocne piłki Amerykanką. Dwukrotna triumfatorka US Open odbijała bardzo pewnie, podejmowała ryzyko i popełniała bardzo mało błędów. Agnieszka wygrała pierwszego gema dopiero przy stanie 0:5. W 7. gemie Polka prowadziła 40:0, a mimo to rywalka wygrała go, wygrywając tym samym pierwszego seta. Drugi był w miarę wyrównany. Amerykanka częściej myliła się i przed krakowianką otworzyła się szansa. Agnieszka walczyła z większym animuszem. Wygrała pierwszego gema, potem trzeciego, ale w kolejnym nie wykorzystała świetnej okazji. Tymczasem Williams doprowadziła do stanu 3:2. Polka zapisała na swoim koncie jeszcze szóstego gema, ale to było wszystko, na co pozwoliła jej Amerykanka. Obie panie spotkały się już wcześniej na korcie. Przed dwoma laty Aga wygrała 6:3, 6:0, ale wówczas Amerykanka zmagała się z kontuzją nadgarstka. Zobacz zapis meczu! 1/8 finału: Agnieszka Radwańska (Polska, 9) - Venus Williams (USA, 7) 1:6, 3:6