To niespodzianka, bowiem Belinda Bencic jest 12. zawodniczką świata, a Emma Raducanu znajduje się na 150. pozycji. <a href="https://sport.interia.pl/raporty/raport-tokio-2020/aktualnosci/news-tokio-2020-belinda-bencic-ze-zlotym-medalem-najwiekszy-sukce,nId,5392462">Na dodatek Szwajcarka to mistrzyni olimpijska z Tokio. </a>Tymczasem zwyciężyła bardziej renomowaną rywalkę 6-3, 6-4. W półfinale jej rywalką będzie albo Karolina Pliškova (czwarta na świecie), albo Greczynka Maria Sakkari (17. na świecie). Brytyjka znalazła się zatem w bardzo renomowanym gronie. US Open. Emma Raducanu pokonała Belindę Bencic W wypadku Emmy Raducanu mamy do czynienia z niezwykłym combo narodowościowym - brytyjska tenisistka urodziła się bowiem w Toronto, jej ojciec jest Rumunem, a matka Chinką. Ma dopiero 18 lat, po raz pierwszy startuje w US Open, a 150. miejsce na świecie to jej rekordowo wysoki ranking. W innym meczu półfinałowym zagrają Białorusinka Alyna Sabalenka i Kanadyjka Leylah Fernandez.