Początek finałowego starcia, w którym po raz pierwszy w historii zmierzyły się dwie tenisistki z Włoch, należał do Roberty Vinci. 32-letnia zawodniczka lepiej znosiła długie wymiany i sprawiała wrażenie jakby lepiej zniosła mentalnie presję towarzyszącą finałowi. O rok starsza Flavia Pennetta nie pozwoliła jednak rywalce odskoczyć nawet na chwilę. W efekcie pierwszy set zakończył się tie-breakiem, w którym lepsza okazała się właśnie Pennetta. W drugim secie zachęcona zwycięstwem w pierwszej odsłonie pojedynku 33-letnia zawodniczka od początku przyspieszyła. Pennetta prowadziła już nawet 4-0 w gemach, ale wtedy przełamała ją Vinci. Rywalka potrafiła urwać Pennetcie tylko dwa gemy, a potem Flavia znowu zaczęła grać znakomicie i błyskawicznie rozstrzygnęła finał US Open na swoją korzyść! Flavia Pennetta została pierwszą w historii włoską triumfatorką US Open w grze pojedynczej kobiet. Jest także drugą mistrzynią wielkoszlemową z Włoch po Francesce Schiavone, triumfatorce Rolanda Garrosa. Sobotni mecz był 10. pojedynkiem tych tenisistek. Po raz szósty ze zwycięstwa cieszyła się starsza o rok od rywalki Pennetta. Taki skład finału był dużym zaskoczeniem. Zajmująca 43. miejsce w rankingu WTA Vinci w półfinale wyeliminowała broniącą tytułu liderkę światowej listy Amerykankę Serenę Williams. Pennetta z kolei szybko rozprawiła się z drugą rakietą świata Rumunką Simoną Halep. Obie Włoszki odniosły największy sukces w karierze. Żadna zawodniczka z Italii nie dotarła wcześniej do finału. Dotychczas najlepszym wynikiem Pennetty w grze pojedynczej w Wielkim Szlemie był półfinał, do którego dotarła raz - dwa lata temu właśnie w Nowym Jorku. Vinci mogła się pochwalić wcześniej występem w ćwierćfinale. Obie tenisistki wcześniej poznały już smak zwycięstwa w zawodach tej rangi w deblu. Lepsza po tym względem jest Vinci, która ma w dorobku pięć takich tytułów (w US Open wygrała trzy lata temu w parze z rodaczką Sarą Errani), Pennetta - jeden. Po finale powiedziały:Pennetta: "To dla mnie wielka niespodzianka. Przed turniejem nawet przez myśl mi nie przeszło, że mogę dotrzeć tak daleko. Nie pomyślałam nawet, że mogłabym wygrać. To niesamowite, że tak wielkie niespodzianki się zdarzają. Moje marzenie się spełniło. Kiedy byłam mała, chciałam być numerem jeden na świecie i wygrać Wielkiego Szlema. Chciałam też wygrać turniej WTA w Rzymie, ale Wielki Szlem jest chyba trochę lepszy. To niesamowite grać w finale tak wielkiej imprezy, gdy po drugiej stronie stoi jedna z twoich najlepszych przyjaciółek. Roberta grała tu świetnie. I jeszcze jedno, w ten sposób chcę się pożegnać z tenisem". Vinci: "To wszystko jest niewiarygodne. Bardzo się cieszę ze swojego osiągnięcia, ale i naprawdę jestem szczęśliwa z powodu sukcesu Flavii. Ciężko się gra przeciwko zawodniczce, którą zna się od tak dawna. Robiłam co w mojej mocy, ale Flavia grała dziś po prostu niesamowicie i należą jej się za to wielkie gratulacje. To był wspaniały mecz. Przez ostatnie 24 godziny przez głowę przechodziło mi wiele myśli. Byłam też dziś trochę zmęczona, zwłaszcza w pierwszym secie. Dziękuję wszystkim za przyjście dziś na mecz i do zobaczenia za rok". Flavia Pennetta - Roberta Vinci 7:6 (7-4), 6:2 <a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Co? Gdzie? Kiedy? Sprawdź sportowy kalendarz!</a>