Tym samym Federer w Nowym Jorku ma już więcej przegranych setów niż w lipcowym Wimbledonie, który zakończył się jego triumfem.Z powodu problemów z plecami nie wystąpił w turnieju w Cincinnati, a w starciu z Tiafoe został przełamany już w otwierającym gemie. Po przegranym pierwszym secie, dwa kolejne wygrał dość gładko i wydawało się, że mecz zmierza ku końcowi. Kolejna partia padła jednak łupem wspieranego przez kibiców Amerykanina. W decydującym secie faworyt pierwszą piłkę meczową miał przy stanie 5:3. Ostatecznie zwyciężył 6:4. "Właśnie dla tych emocji przyjechałem grać w Nowym Jorku" - podkreślił po spotkaniu Federer. W US Open triumfował pięciokrotnie, w latach 2004-08. To był jego 79. wygrany mecz na tym turnieju. Więcej - 98 - ma tylko Amerykanin Jimmy Connors. W drugiej rundzie Szwajcar zmierzy się ze Słoweńcem Blazem Kavcicem lub Rosjaninem Michaiłem Jużnym.