Podczas czwartkowego spotkania Murraya panował duży hałas - to efekt zamkniętego z powodu intensywnych opadów dachu, od którego odbijały się krzyki rozentuzjazmowanych kibiców. Słychać nawet było odgłos uderzających mocno o dach kropel deszczu. "Na początku nie wiedzieliśmy, czy w trakcie spotkania przyszło na trybuny więcej osób. Potem okazało się, że to deszcz. Nie było łatwo. Nie słyszeliśmy odgłosu uderzającej o kort piłki, co utrudnia grę. Ale na szczęście mogliśmy w ogóle rozegrać ten mecz" - podsumował Szkot. Był to ósmy pojedynek tych zawodników i obfitował w wiele ciekawych wymian. Po raz siódmy 45. w rankingu ATP Hiszpan musiał uznać wyższość rywala. Murray na otwarcie pokonał Czecha Lukasa Rosola 6:3, 6:2, 6:2. W pojedynku o 1/8 finału zmierzy się z rozstawionym z "30" Francuzem Gillesem Simonem lub Włochem Paolo Lorenzim. Wicelider rankingu ATP - wobec słabszej ostatnio postawy pierwszej rakiety świata Serba Novaka Djokovica - przez wielu ekspertów wymieniany jest jako główny faworyt nowojorskiej imprezy. Brytyjczyk ostatnio ma świetną passę - triumfował w Wimbledonie i zmaganiach olimpijskich w Rio de Janeiro. Jako pierwszy tenisista w historii po raz drugi z rzędu wywalczył złoty medal igrzysk w singlu. Zna on już smak zwycięstwa na Flushing Meadows - wygrał ostatnią w sezonie odsłonę Wielkiego Szlema w 2012 roku. Wyniki 2. rundy US Open:Pablo Carreno-Busta (Hiszpania) - Janko Tipsarevic (Serbia) 3:6, 4:6, 6:1, 6:4, 6:4 Kei Nishikori (Japonia, 6) - Karen Chaczanow (Rosja) 6:4, 4:6, 6:4, 6:3 Andy Murray (W.Brytania, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania) 6:4, 6:1, 6:4 Nicolas Mahut (Francja) - Paul-Henri Mathieu (Francja) 6:4, 6:4, 6:2 Dominic Thiem (Austria, 8) - Ricardas Berankis (Litwa) 6:4, 6:3, 6:2