<a href="http://sport.interia.pl/raport/warsaw-open/news/ula-matura-byla-trudniejsza,1309595">ULA: MATURA BYŁA TRUDNIEJSZA!</a> W dziewiątym gemie trzeciego seta, przy stanie 5:3 Ula świetnie serwowała i prowadziła 30:0. Po chwili, po dwóch wspaniałych returnach Ukrainki zrobiło się 30:40. Marija krzyknęła do siebie: "Come on!", a pani Marta Radwańska do córki: "Trzymaj, trzymaj!". I Ula wytrzymała - po aucie rywalki wykorzystała drugiego meczbola! Zobacz co powiedziała nam Urszula Radwańska Ula zaczęła ten mecz znakomicie. Grała mądrze, odpowiadała na mocne uderzenia Korytcewej równie mocno, a jeszcze celniej. Imponowała sprytem przy siatce - wygrywała tam wszystkie piłki! Od stanu 3:0 sprawna maszynka made in Radwańscy Team na moment się zacięła - Ula oddała gema przy własnym serwisie, a także przy podaniu rywalki. Zrobiło się 2:3, ale odpowiedź młodej krakowianki była znakomita - Ula zrewanżowała się przełamaniem i wygrała do trzech. W II partii Uli szło jak po grudzie. Przestała dobrze serwować, popełniała niewymuszone błędy, głównie uderzając w aut. Po przegraniu piłki i gema na 2:5 zniechęcona Urszula machnęła rękoma. Siedząca w boksie teamu Radwańskich jej mama skomentowała to tak: "Czyli po meczu?!". Team Radwańskich robił wszystko, by Ula pokonała silną Ukrainkę, znajdującą się tylko dziewięć miejsc w rankingu niżej, niż Polka (U. Radwańska na 81. miejscu, a Ukrainka na 90.). Po przegranej do trzech, w przerwie przed trzecim setem do siostry podbiegła Agnieszka i zaczęła jej doradzać. Wydawało się, że na nic się to zdało, bo trzecia partia zaczęła się od przełamania i wygranego gema przy podaniu Korycjewej, po czym mieliśmy 0:2. Wydawało się, że jest już po zabawie, ale krakowianka pokazała lwi pazur. Musiała każdą piłkę wydrzeć z gardła przeciwniczki. Szybko doprowadziła do stanu 3:2, a później przełamała rywalkę przy jej podaniu na 4:2. Przy stanie 5:2 Ula miała pierwszego meczbola, ale Korytcewa nie dała się - zniżyła na 5:3. Ostatnie słowo należało jednak do młodszej z sióstr Radwańskich! Teraz Polka zmierzy się ze Słowaczką Danielą Hantuchovą. Michał Białoński, Warszawa WYNIK Urszula Radwańska - Maria Korytcewa (Ukraina) 6:3, 3:6, 6:3