Świątek do głównej drabinki dostała się z kwalifikacji, a w nich wystąpiła dzięki przyznanej przez organizatorów "dzikiej karcie". W drodze do niedzielnego finału zawodniczka Legii Warszawa pokonała starsze i znacznie bardziej doświadczone rywalki. Pomógł jej też nieco los - jej półfinałowa przeciwniczka oddała mecz walkowerem. 28-letnia Andrei zajmuje 682. miejsce na liście WTA. Świątek dzięki udanemu debiutowi wywalczyła w Sztokholmie pierwsze w karierze punkty rankingowe i w poniedziałek zadebiutuje w tym zestawieniu. Warszawianka jeszcze w niedzielę rozegra kolejny pojedynek w Szwecji. W tym samym mieście w przyszłym tygodniu odbędzie się kolejna impreza ITF, do której się zgłosiła, a występ ponownie zacznie od eliminacji. Bieżący rok 15-letnia Polka może zaliczyć do udanych. Jesienią wraz ze Stefanią Rogozińską-Dzik i Mają Chwalińską triumfowała w juniorskim Pucharze Federacji. Rywalizowała także w juniorskich zmaganiach w Wielkim Szlemie. Najlepiej w singlu poszło jej we French Open - dotarła do ćwierćfinału. Może pochwalić się także półfinałem debla w Wimbledonie i US Open.