Janowicz do turnieju głównego "przebił" się przez kwalifikacje. W pierwszej rundzie łodzianin pokonał Francuza Pierre'a-Hugues'a Herberta, ale w drugiej po drugiej stronie siatki stanął groźny rywal - rozstawiony z "1" Bułgar Grigor Dymitrow.Pierwszy set był bardzo wyrównany do stanu 5:5. W 11. gemie Dymitrow pewnie utrzymał własne podanie. Janowicz musiał zrobić to samo, żeby doprowadzić do tie-breaka. Polak prowadził już 30:0 i wydawało się, że jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu. Tymczasem nasz zawodnik zaczął popełniać błędy i to się zemściło. Cztery punkty z rzędu zdobył Bułgar i to on mógł cieszyć się ze zwycięstwa 7:5.W drugim secie obaj tenisiści zgodnie zdobywali gemy przy własnym serwisie. W szóstym szansę na przełamanie Janowicza miał Dymitrow. Polak wyszedł z opresji, a gema zakończył ładną akcją serwis - wolej (3:3).Małe kłopoty Janowicz miał w 10. gemie. Przegrywał już 0:30, ale kolejne cztery punkty padły jego łupem. Polak doprowadził do remisu 5:5. Potem było 6:6, więc nie powtórzyła się sytuacja z pierwszej partii. O wygranej w tym secie zadecydował tie-break, w którym przełomowym momentem był punkt zdobyty przez Dymitrowa przy serwisie Janowicza na 3-2. Polak jeszcze poderwał się do walki i doprowadził do stanu 5-6, ale ostatnie słowo należało do rywala. To było piąte spotkanie tych tenisistów i trzecie zwycięstwo Dimitrowa. W kolejne rudzie rywalem Dymitrowa będzie Niemiec Mischa Zverev. Jerzy Janowicz (Polska) - Grigor Dymitrow (Bułgaria, 1) 5:7, 6:7 (5-7) RK