Pokonanie znajdującego się o 13 pozycji niżej w rankingu ATP World Tour rywala zajęło piątemu na liście Ferrerowi dwie godziny i trzy minuty. O ile pierwszy set nie układał się po myśli Hiszpana, to w kolejnych jego przewaga nie ulegała wątpliwości. Było to trzecie spotkanie tych tenisistów. W każdym z nich lepszy był Ferrer, który o 21. triumf w karierze, a trzeci w tym roku, powalczy ze zwycięzcą pojedynku pomiędzy Szkotem Andym Murrayem (2.) i Francuzem Richardem Gasquetem (8.). Blisko 35-letni Haas był sprawcą jednej z największych niespodzianek tegorocznej edycji turnieju w Miami. W 1/8 finału wyeliminował lidera światowego rankingu Serba Novaka Djokovica. W grze pojedynczej wystartowało dwóch polskich tenisistów - Jerzy Janowicz (nr 21.) i Łukasz Kubot, ale obydwaj odpadli w drugiej rundzie (Janowicz przegrał pierwszy mecz, bowiem na otwarcie miał wolny los). Wynik pierwszego meczu 1/2 finału: David Ferrer (Hiszpania, 3) - Tommy Haas (Niemcy, 15) 4:6, 6:2, 6:3.