Decydujący mecz trwał dwie godziny i trzy kwadranse. Przyniósł 25-letniemu Murrayowi drugą wygraną w Key Biscane (przedmieścia Miami), po sukcesie z 2009 roku, a także 719 160 dolarów premii oraz 1000 punktów do rankingu ATP World Tour. "Na czysto" zdobył 400 punktów, bowiem bronił 600 za ubiegłoroczny występ w finale. Oznacza to, że w poniedziałek wyprzedzi Szwajcara Rogera Federera i zostanie wiceliderem tej klasyfikacji. Po raz pierwszy był tak wysoko notowany w sierpniu 2009 roku. To drugi tegoroczny triumf Szkota, bowiem w styczniu był też najlepszy w imprezie ATP w Brisbane. Mimo 17. przegranego finału w karierze Ferrer w poniedziałek awansuje z czwartej na trzecią pozycję w rankingu tenisistów, wyprzedzając rodaka Rafaela Nadala. Wynik niedzielnego finału: Andy Murray (W. Brytania, 2) - David Ferrer (Hiszpania, 3) 2:6, 6:4, 7:6 (7-1).